W sobotnie popołudnie gościłam u siebie przesympatyczną mamusię wraz z synkiem Kubusiem :-) Oprócz samej sesji fotograficznej, Kubuś zadbał o dodatkowe atrakcje, począwszy od relaksacyjnych masazy gilgotkowych i kończywszy na daleko-panelowo-balkonowych podrózach poduszkowcem własnego projektu!
Zapraszam na krótki zwiastun:




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz